poniedziałek, 23 maja 2016

Recenzje- ,,Baśniobór''

Witam Wszystkich!!!
Bardzo przepraszamy za tak długą przerwę ale przez ostatni miesiąc nie miałyśmy czasu na nic oprócz nauki.
Dlatego dzisiaj przychodzę do Was z czymś zupełnie nowym czyli z recenzjami. Oczywiście nie będą to recenzje wyłącznie książek ale także i filmów i przyborów plastycznych.
Jednak dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję jednej z moich ulubionych książek.
Nie przedłużając zaczynam.

Rodzeństwo Kendra i Seth mają spędzić wakacje u dziadka. Nie są tym zachwyceni. Dziadek wita ich całą serią zakazów i przestróg. Okazuje się jednak, że ten dziwny staruszek pełni bardzo ważną funkcję- jest strażnikiem niezwykłej krainy, Baśnioboru. Przez wieki Baśniobór był schronieniem czarodziejskich istot, żyjących według pradawnych reguł. Do dziś zamieszkują go w zgodzie zachłanne trole, figlarne satyry, zgryźliwe czarownice, psotne chochliki i zazdrosne wróżki. Dzieci wcale nie zamierzają słuchać dziadka, który zakazuje zbliżać się im do lasu. Nie wiedzą, że łamiąc zakaz, uwalniają siły zła, którym będzie trzeba stawić czoło. By uratować rodzinę, Baśniobór, a może nawet cały świat. Kendra będzie musiała uczynić to, czego zawsze obawiała się najbardziej...

W książce zakochałam się od pierwszych stron. Chociaż na początku może się wydawać, że powieść jest przewidywalna, fabuła zbyt nijaka a całość po prostu dziecinna, Lecz ja mam wogóle inne zdanie.
Może zaczniemy od początku czyli od okładki.



Powiem Wam , że jak tylko dostałam książkę w swoje ręce wystraszyłam się.
Na pewno nie zaliczyłabym jej do literatury dla dzieci.
Od razu co rzuca się w oczy to postać zgarbionej i starszej kobiety siedzącej na pieniu.
Całość okładki jest w odcieniach zgniłej zieleni co od razu może się nam skojarzyć z lasem.
Jeśli dobrze się przypatrzymy zauważymy małe postacie ze skrzydełkami-wróżki.
Jak widać ubarwniają one całość.
W całej powieści aż się roi od bardzo interesujących postaci. Osoba która najbardziej przypadła mi do gustu była Kendra Sorenson.
Poznajemy ją jaką dziewczynkę bardzo mądrą i rozważną, która poz żadnym względem nie uwierzyłaby w magię. Przez całą książkę możemy zauważyć jej zmianę. Pod wpływem magicznego rezerwatu oraz swojego brata Setha. Posuwa się do bardzo odważnych czynów , które wychodza nie tylko jej na dobre..
Oczywiście jak w każdej książce znajdzie się osoba, która nie przypadnie mi do gustu.
W Baśnioborze taką osobą była Ruth Sorenson, babcia Kendry i Setha.
Nie poznajemy jej na początku książki, więc może nie słusznie oceniam ta postać. Lecz dla mnie była ona nijaka. Cały czas zachowuje się tak samo i nie widzimy jej zmiany w kolejnych częściach.
Robi te same automatyczne i jak dla mnie trochę sztuczne ruchy.


Powiem Wam, że książka nie kończy się na jednej części. Autor stworzył dla nas aż 5 tomów o tym wspaniałym miejscu. Każda następna część książki jest jak najbardziej godna polecania.
Na pewno na blogu pojawią się ich recenzję.


Nie żałuje ani chwili spędzonej nad ta książką. Świat przedstawiony w książce nigdy nie zniknie z mojej pamięci. Do tej przygody mogę wracać i wracać i nigdy mi się nie znudzi.
Jeśli ktoś z Was czytał ta książkę będę wdzięczna za opinie.

"Mądrzy ludzie uczą się na własnych błędach. Ale ci naprawdę bystrzy uczą się na cudzych..."
~Brandon Mull-Baśniobór

Więc to już koniec.
Mam nadzieję, że zachęciłam Was do przeczytania tej pozycji i nowa seria na blogu przypadła Wam do gustu.
Więc się żegnam i dziękuje za przeczytanie!!!
Pisała Wasza KasiaŻ10!!!

2 komentarze:

  1. 54 year-old Executive Secretary Inez Pedracci, hailing from Port McNicoll enjoys watching movies like Song of the South and Cooking. Took a trip to Abbey Church of Saint-Savin sur Gartempe and drives a Ram Van 3500. kliknij na ta strone

    OdpowiedzUsuń